Czy nowa metoda napromieniania zmienia leczenie raka płuc?
Rak drobnokomórkowy płuc to jeden z najgorszych rodzajów nowotworów – rozwija się bardzo szybko i trudno go leczyć. Dotychczas pacjenci musieli przez wiele tygodni codziennie jeździć do szpitala na radioterapię, ale mimo tak intensywnego leczenia nowotwór często wracał. Chińscy naukowcy postanowili sprawdzić, czy można zastosować nowy sposób napromieniania – krótszy, ale równie skuteczny.
W badaniu wzięło udział 44 pacjentów, których podzielono na dwie grupy. Jedna otrzymywała 12 sesji napromieniania, a druga 15 sesji – to ogromna różnica w porównaniu do standardowych 30-40 wizyt! Zamiast 6-7 tygodni leczenia, pacjenci potrzebowali tylko 3 tygodnie. Naukowcy dokładnie sprawdzali, jak organizm reaguje na takie leczenie i czy jest równie skuteczne jak tradycyjne metody. Dodatkowo badali, jak wpływa to na układ odpornościowy – czy pomaga organizmowi lepiej walczyć z nowotworem.
Wyniki okazały się bardzo obiecujące! Nowa metoda była równie skuteczna jak standardowe leczenie – średni czas przeżycia wynosił około 30 miesięcy. Co więcej, u pacjentów wzrosła liczba komórek odpornościowych, które pomagają zwalczać nowotwór. Jednak wyższa dawka okazała się zbyt niebezpieczna – powodowała poważne problemy z oddychaniem. Dlatego naukowcy uważają, że niższa dawka w 12 sesjach to najlepsza opcja. To przełomowe odkrycie może oznaczać, że przyszli pacjenci będą mogli zakończyć leczenie napromienianiem w zaledwie 3 tygodnie zamiast prawie 2 miesięcy, bez utraty skuteczności terapii.
Podsumowanie
Chińscy naukowcy opracowali przełomową metodę leczenia raka drobnokomórkowego płuc, która znacząco skraca czas radioterapii. Nowa technika wymaga jedynie 12 sesji napromieniania w ciągu 3 tygodni, zamiast standardowych 30-40 wizyt rozłożonych na 6-7 tygodni. Badanie przeprowadzone na 44 pacjentach wykazało, że skrócona terapia jest równie skuteczna jak tradycyjne leczenie, zapewniając średni czas przeżycia około 30 miesięcy. Dodatkowo nowa metoda wzmacnia układ odpornościowy, zwiększając liczbę komórek pomagających zwalczać nowotwór. Naukowcy ustalili, że 12 sesji to optymalna liczba, ponieważ wyższa dawka w 15 sesjach powodowała niebezpieczne problemy z oddychaniem. To odkrycie może zrewolucjonizować leczenie jednego z najagresywniejszych rodzajów raka płuc, znacznie ułatwiając życie pacjentów poprzez drastyczne skrócenie czasu terapii przy zachowaniu jej skuteczności.




